W dniu 22 września 2022 r. wniesiony został do Sejmu opracowany przez posłów Lewicy projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu ustanowienia 35-godzinnego tygodnia pracy.
Zgodnie z jego założeniami tydzień pracy miałby zostać stopniowo skrócony do 35 godzin w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym nieprzekraczającym 4 miesięcy. Bez zmian natomiast pozostawałby wymiar dobowego czasu pracy, który nie mógłby przekraczać 8 godzin.
Co istotne, wynagrodzenie, mimo skrócenia czasu pracy, miałoby pozostać na niezmienionym poziomie.
Projekt ustawy zakłada również skrócenie tygodniowego czasu pracy liczonego łącznie z godzinami nadliczbowymi do przeciętnie 43 godzin w przyjętym okresie rozliczeniowym. Liczba możliwych nadgodzin do przepracowania w tygodniu nie ulega jednak zmianie i w dalszym ciągu pracownik może przepracować do 8 godzin tygodniowo w godzinach nadliczbowych.
Zmiany w założeniu mają być wprowadzane stopniowo. Zgodnie bowiem z projektowanymi przepisami przejściowymi w dwóch pierwszych latach od wejścia w życie ustawy przeciętna tygodniowa norma czasu pracy nie będzie mogła przekroczyć 38 godzin. Dopiero po upływie tego okresu tydzień pracy miałby zostać ostatecznie skrócony do 35 godzin.
Jak możemy przeczytać w uzasadnieniu, w ocenie projektujących skrócenie tygodniowego wymiaru czasu pracy do 35 godzin bez obniżki wynagrodzeń będzie skutkowało zwiększeniem wydajności pracy, spójności społecznej i poprawą stanu zdrowia fizycznego i psychicznego pracowników.
Co więcej, projekt ustawy wpłynie na działalność mikroprzedsiębiorców oraz małych i średnich przedsiębiorców poprzez zmniejszenie czasu pracy pracownic i pracowników. Projekt może wywołać potrzebę zwiększenia zatrudnienia w niektórych przedsiębiorstwach. Należy przy tym pamiętać, że zmniejszenie liczby roboczogodzin będzie w dużej mierze zrekompensowane zwiększoną wydajnością pracy.
Jak dotychczas projekt został skierowany do opinii Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu, opinii Biura Analiz Sejmowych, konsultacji ze związkami zawodowymi oraz do opinii organizacji samorządowych.
Mimo słusznych, jak się wydaje, założeń można zastanawiać się czy projekt ma szanse powodzenia. Nie jest to bowiem pierwsze projektowane rozwiązanie zmierzające do skrócenia czasu pracy w naszym kraju. Te dotychczasowe nie spotkały się jednak z aprobatą, na skutek czego w dalszym ciągu obowiązują regulacje sprzed blisko 50 lat.